Pozdrowienia, czcigodny mistrzu!
Pozdrowienia, koledzy praktykujący!
W tym roku w Hiszpanii mieliśmy nowe wyzwanie: 11 pokazów w 4 różnych miastach, a zatem nasza pierwsza trasa Shen Yun w Hiszpanii! Oznaczało to zmiany dla każdego z praktykujących zaangażowanych w Shen Yun w naszym kraju. Wszystko miało być inne, od promocji i sprzedaży biletów, po organizację zadań, dostępność i logistykę.
Zrozumienie roli merchandisingu w teatrze
Jako osoba odpowiedzialna za sprzedaż w tym roku, pierwszą rzeczą, o której pomyślałam było to, że zorganizowanie stoisk w tak wielu miastach będzie dla nas dużym wyzwaniem. Shen Yun przyjeżdża do Hiszpanii od 2014 roku. Przez te lata zawsze zajmowaliśmy nieśmiałą przestrzeń wewnątrz teatrów, zawsze myśląc, że merchandising był małym, prawie niezauważalnym, lecz cennym uzupełnieniem.
Do obsługi stołu z artykułami, który miał nie więcej niż 2 metry długości, zatrudnialiśmy tylko 2-3 osoby i zamawialiśmy bardzo ograniczoną ilość produktów. W 2022 roku odważyliśmy się zamówić nieco więcej i byliśmy zaskoczeni, że publiczność była bardziej otwarta i bardziej zainteresowana zakupami. Zdecydowaliśmy więc, że w tym roku złożymy większe zamówienie z bardziej różnorodnymi produktami, a nasz stół będzie większy.
Ale dopiero podczas rozmów z innymi praktykującymi zajmującymi się sprzedażą w innych krajach zdałam sobie sprawę, że nie skupiałam się właściwie na znaczeniu stoiska sprzedażowego podczas pokazu. Zawsze myślałam o tym jako o mało istotnym obszarze, jak o małym kwiatku w wielkim, wspaniałym ogrodzie Shen Yun.
Podczas spotkania osoba odpowiedzialna za stoisko w Nowym Jorku powiedziała coś, co sprawiło, że pomyślałam, jak bardzo się myliłam: "Ci z nas, którzy zarządzają działem sprzedaży są pierwszym kontaktem widzów z Shen Yun po wejściu do teatru. To wielka odpowiedzialność powitać ich z uwagą i żyć zgodnie z doskonałością Shen Yun, ponieważ dla nich jesteśmy częścią przedstawienia". Mój umysł w końcu to zrozumiał i zabrałam się do pracy.
W tym roku nasz zespół składał się z 5 osób, włączając w to moją matkę i moją córkę. Kilkoro z nas zebrało się, aby zdecydować o zamówieniu. Następnie wraz z mamą obliczyłyśmy ceny sprzedaży każdego produktu. Sporządziłam cennik. Sporządziłam też przetłumaczoną na hiszpański dokumentację z opisami i cenami. Ponadto, mój mąż, będący praktykującym, pomógł mi znaleźć program online do zarządzania zaopatrzeniem i śledzenia sprzedaży podczas pokazów Shen Yun.
Kupiliśmy także skaner kodów kreskowych z myślą o przyspieszeniu procesu sprzedaży i zaoszczędzeniu czasu. Musiałam wprowadzić każdy produkt wraz ze zdjęciem i ceną do programu online, co zajęło mi sporo czasu. Kupiliśmy czarne, aksamitne tkaniny do przykrycia stołów. Kupiłam popiersia na biżuterię i różne akcesoria, aby ładnie wyeksponować stoły. Wiele z tych akcesoriów musiałam obić czarną tkaniną lub przerobić w odpowiedni sposób. Przygotowanie wszystkiego do sprzedaży było bardzo pracochłonne i zajęło dużo czasu.
Kiedy towar dotarł, zrobiliśmy symulację tego, jak stoisko będzie wyglądać i ustawiliśmy cały stół w biurze naszej rodzinnej firmy. Zrobiłam też inwentaryzację, sporządziłam cenniki i wiele innych rzeczy. Odczuwałam dużą presję i napięcie, ponieważ chciałam, aby wszystko było idealnie.
Rozpoznanie przywiązania do samooceny i uznania
Kiedy do rozpoczęcia trasy pozostało kilka dni, wysłaliśmy cały towar na palecie bezpośrednio do teatru znajdującego się w pierwszym mieście na trasie.
Ponieważ podróżowała cała rodzina, logistyka również nie była łatwa. Poinformowaliśmy naszych klientów, że zamykamy nasz sklep na czas urlopu, a ja skontaktowałam się ze szkołą mojej córki, aby poprosić nauczycieli o informowanie jej na bieżąco o wszystkich pracach domowych i egzaminach. Nie było też łatwo przekonać członków rodziny mojego męża, którzy nie są praktykującymi, by zrozumieli, że naprawdę zamierzamy to wszystko zrobić.
Jedynym sposobem na przewiezienie całego naszego bagażu i rzeczy potrzebnych do ustawienia stoiska było zamontowanie przenośnego bagażnika, który mieliśmy na dachu naszego samochodu. Tego samego ranka przed rozpoczęciem naszej podróży chcieliśmy zamontować bagażnik na samochodzie, ale klucze, których potrzebowaliśmy, aby go otworzyć ..... nie były na miejscu! Gdzie były klucze? To niemożliwe, że nie było ich na miejscu. Szukaliśmy kluczyków w biurze, w domu i w najbardziej niespodziewanych miejscach.... lecz magicznie zniknęły i po wielu godzinach poszukiwań i opóźniania naszego wyjazdu zdecydowaliśmy się wypożyczyć inny bagażnik.
W międzyczasie nasz główny koordynator Shen Yun czekał, aż dotrzemy na miejsce tak szybko, jak to możliwe, aby mój mąż mógł wziąć udział w wywiadach dla lokalnych mediów. Ostatecznie wyjechaliśmy 5 godzin po czasie, a mój mąż się spóźnił.
Podczas podróży wspólnie zastanawialiśmy się, jak ustawić stoisko i pomyśleliśmy o wszystkim, co należało wziąć pod uwagę. Czuliśmy się przygotowani, a ja byłam z siebie zadowolona, bo wydawało mi się, że wszystko mam pod kontrolą. Nagle stało się coś, co sprawiło, że poczucie kontroli nagle zniknęło.
Była już noc i byliśmy w połowie drogi, gdy wjechaliśmy w wietrzny teren. Nagle przy prędkości 120 km/h bagażnik dachowy, który wynajęliśmy tego samego ranka, pękł z ogromnym hukiem, który przeraził nas wszystkich. Ekspozytory, które mieliśmy wyłożone czarnym materiałem, czytnik kodów kreskowych, który miał przyspieszyć naszą sprzedaż, materiały montażowe, takie jak nożyczki i małe przybory, etykiety z nazwami i cenami produktów poleciały gdzieś daleko z wiatrem. Kiedy w końcu udało nam się zjechać na pobocze i zatrzymać, w bagażniku na dachu zostały tylko czarne tkaniny do przykrycia stołu i, na szczęście, plecak z komputerem.
To był niezwykle stresujący moment i wszyscy wyraźnie czuliśmy, że to, w połączeniu z niemożnością znalezienia kluczy do naszego bagażnika, było poważnym zakłóceniem. Ale czuliśmy też bardzo wyraźnie, że Mistrz ochronił nas przed tym niebezpieczeństwem, które mogło spowodować znacznie gorszą sytuację. Nie mogąc zatrzymać się na czas, nie mogliśmy zbierać tego, co spadło na drogę, ponieważ rzeczy znajdowały się zbyt daleko od nas. Poza tym była noc i ciemność, panował duży ruch na drodze, było bardzo zimno i bardzo wietrznie. Mogliśmy jedynie oderwać luźną część pokrywy bagażnika i kontynuować jazdę. Postanowiliśmy wysłać prawe myśli i uspokoić się.
Wewnętrzny głos powiedział do mnie: "Zdajesz sobie z tego sprawę? Zaledwie 20 minut temu czułaś się zadowolona z całej wykonanej pracy, z tego, jak bardzo jesteś zorganizowana i że masz wszystko pod kontrolą". W jednej chwili całe to poczucie bezpieczeństwa, satysfakcja i kontrola całkowicie zniknęły, a w mojej głowie pojawiła się niezbyt dobra myśl: "Byłabym w stanie udowodnić, że potrafię doskonale zorganizować sprzedaż, że jestem bardzo zdolna, że jestem tego warta,i że wykonuję dobrą pracę", a teraz wszystko to rozpłynęło się gdzieś w ciemnościach nocy.
Ten fakt pomógł mi uświadomić sobie moje przywiązanie do uznania, sławy i potwierdzenia własnej wartości. Dlaczego robimy różne rzeczy? Dla kogo je robimy? Czy nie robimy wszystkiego, by pomóc Mistrzowi ocalić czujące istoty? Czy ma znaczenie, kto wykonuje daną pracę, dopóki jest ona wykonywana tak dobrze, jak to tylko możliwe? Rezultat powinien być najlepszy z możliwych, a my powinniśmy doskonalić się i dostosowywać do poziomu doskonałości Shen Yun, ale mając na uwadze to, że jesteśmy tylko narzędziami, które pomagają Mistrzowi. Gdybyśmy mogli spojrzeć na całą tę sprawę z wyższych poziomów, z pewnością zdalibyśmy sobie sprawę, jak ogromnie śmieszne są nasze przywiązania, a nawet poczulibyśmy się zawstydzeni.
Następnego dnia dotarliśmy do pierwszego teatru bez połowy narzędzi. Na szczęście wszystkie produkty przeznaczone do sprzedaży już na nas czekały. Kiedy spotkaliśmy resztę naszych kolegów z zespołu i wyjaśniłam im, co się stało, natychmiast dodali mi otuchy. Wspólnie udało nam się ustawić stoisko tak dobrze, jak to tylko możliwe. Jeden z kolegów praktykujących natychmiast przyniósł nam stoły, inni pomogli nam przynieść towary i otworzyć wszystkie pudełka, jeszcze inni ustawili telewizor. Szukaliśmy odpowiedników tych rzeczy, które wyfrunęły z bagażnika, rozłożyliśmy obrusy na stołach i ustawiliśmy wszystko na czas.
Prawdziwe docenianie osób współpracujących ze mną i wspieranie ich sprawi, że praca pójdzie lepiej.
Kiedy publiczność weszła do teatru tego dnia, lawina ludzi przy stoisku sprzedażowym była ogromna, a sprzedaż była znacznie wyższa niż się spodziewaliśmy. Wszyscy chcieli coś kupować. Przez brak czytnika kodów program online był bezużyteczny. Dlatego cały proces sprzedaży był bardzo powolny i niektórzy ludzie odchodzili, nie kupując niczego.
Byłam w stanie podzielić się z moim zespołem, gdy publiczność oglądała pokaz i wyjaśniłam im, jak ciężka była praca w miesiącach poprzedzających pokaz. Opowiedziałam im o wszystkim, co zrobiliśmy w domu i o tym, jak starałam się wszystko przygotować i jak byłam zasmucona tym, co się stało. Zaskoczeni, zapytali mnie, dlaczego nie poprosiłam ich o pomoc. Powiedzieli mi, że nie powinnam brać na siebie całej pracy. Nie rozumieli, dlaczego nie podzieliłam pracy między nich wszystkich.
W tym momencie zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie miałam wystarczającego zaufania do mojego zespołu. Zdałam sobie sprawę, że nalegałam na robienie wszystkiego sama, ponieważ myślałam, że zrobię to lepiej. Jakże brzydka jest twarz przywiązania, gdy widzisz je przed sobą! Jak brzydka jest ta część, której wciąż nie pielęgnowaliśmy! Dlaczego nie zaufałam moim kolegom z zespołu? Dlaczego od razu nie dostrzegłam wszystkich ich zalet i umiejętności? Czy istnieje lider zespołu, który nie deleguje zadań? Wszyscy jesteśmy uczniami Mistrza Dafa i to Mistrz nie bez powodu umieszcza nas tam, gdzie powinniśmy być. Kim jestem, by to kwestionować?
Zmieniłam swoje myśli i nastawienie dzięki pomocy moich kolegów z zespołu (w tym mojej matki, córki i męża) i ich bezwarunkowemu nastawieniu pomimo moich błędów. Widziałam, jak współczuli mi, nie osądzali mnie, proponowali rozwiązania i pracowali z czystym i prawym sercem. Ich oczy błyszczały z podekscytowaniem dzięki możliwości uczestniczenia w projekcie i pomagania. Chcieli, aby wszystko było idealnie, tak jak ja. Wszyscy wdrożyli swoje pomysły i ulepszenia, które znacznie ułatwiły pracę.
Kiedy występy w pierwszych dwóch miastach z trasy dobiegły końca, wszyscy wróciliśmy do domu, ponieważ miesiąc później Shen Yun miało wystąpić w dwóch ostatnich miastach trasy w Hiszpanii. Zdawszy sobie sprawę z tych dwóch brzydkich przywiązań, aktywnie postanowiłam natychmiast je wyeliminować. Zdałam sobie sprawę, że my wszyscy, uczniowie Mistrza Dafa, jesteśmy bardzo cennymi narzędziami i że nie powinniśmy lekceważyć tego, jak bardzo wszyscy jesteśmy potrzebni.
Kolega praktykujący powiedział mi: "gdzie jeden nie sięga, tam inni sięgają". Na tym właśnie polega praca zespołowa i tworzenie jednego ciała. Jeśli nauczymy się doceniać siebie nawzajem i dostrzegać swoje zalety, tak jak Mistrz robi to z nami, będziemy mogli wykonywać naszą pracę lepiej i skuteczniej. Wszyscy praktykujący stanowią jedno ciało, które funkcjonuje w doskonałej harmonii, gdy każdy z nas wykonuje swoją część.
Wcielenie w życie tego , czego się nauczyłam - Zmiana sposobu myślenia zmienia nasze otoczenie
Przede wszystkim musieliśmy pilnie ponownie zamówić towar, ponieważ sprzedaliśmy prawie wszystko i brakowało nam towarów do sprzedaży w drugiej połowie trasy (wciąż pozostawało 7 pokazów).
Podczas, gdy czekaliśmy na nowe zamówienie z Nowego Jorku, postanowiłam oddelegować jak najwięcej zadań moim kolegom z zespołu. Jeden z nich stał się odpowiedzialny za inwentaryzację, a także za poprawianie i modyfikowanie dokumentacji produktu. Inny praktykujący stał się odpowiedzialny za kalkulację cen. Inny był odpowiedzialny za robienie notatek ze wszystkich naszych spotkań i sporządzanie listy pomysłów dotyczących ulepszeń. Ponadto każdy z nas był odpowiedzialny za dział sprzedaży, więc każdy dokładnie znał charakterystykę i argumentację sprzedażową swojego działu: jeden za szaliki i wachlarze, jeden za biżuterię i lustra, jeden za zakładki do książek, albumy i muzykę, jeden za dział męski i torebki, a jeden za kasę. W tym momencie naprawdę zaczęliśmy pracować jak zjednoczony zespół. Każdy skupił się na swojej części i wziął za nią odpowiedzialność.
Prawie 4 tygodnie i 2300 km później dotarliśmy do dwóch ostatnich miast trasy koncertowej Shen Yun w Hiszpanii. W tych dwóch miastach byliśmy w stanie ustawić duże i bardzo ładne stoiska, dobrze zorganizowane i wyposażone we wszystkie niezbędne narzędzia. Mieliśmy wysoką sprzedaż i znaleźliśmy bardzo wdzięczną publiczność - zebraliśmy niesamowite wrażenia od wielu osób, które przebyły długą drogę, aby zobaczyć przedstawienie.
Zmiana naszego postrzegania znaczenia sprzedaży w teatrze miała fundamentalne znaczenie dla całkowitej zmiany naszego nastawienia i rozmów z publicznością. Staliśmy się punktem informacyjnym dla publiczności przed spektaklem i mogliśmy cieszyć się pierwszymi wrażeniami od widzów w przerwie. Doświadczyliśmy magii Shen Yun w ich oczach, komentarzach i pragnieniu zabrania Shen Yun do domu poprzez sprzedaż produktów. Sprzedaliśmy tak wiele szalików, jak nigdy wcześniej przez te wszystkie lata. Sprzedaliśmy prawie całą biżuterię, całą sekcję męską, sekcję dziecięcą, albumy.... Nigdy nie sprzedaliśmy tyle, co w ostatnich dwóch miastach.
Pozostajemy zjednoczeni i patrzymy w przyszłość jako zgrany zespół
Obecnie w zespole sprzedażowym w Hiszpanii jesteśmy w stałej komunikacji ze sobą za pośrednictwem czatu grupowego, na którym dzielę się wszystkimi nowościami, które Shen Yun Shop przedstawia nam na nadchodzący rok. Odbyliśmy bardzo interesujące spotkania z innymi koordynatorami sprzedaży z innych części świata, podczas których uczyliśmy się na podstawie ich doświadczeń i zamierzamy wdrożyć pomysły i sugestie, które przedstawili. Na następny sezon zamierzamy włączyć do pomocy kolejną koleżankę praktykującą, która już wyraziła swoją bezwarunkową chęć, by pomóc Shen Yun. Każdy z nas ma jasno określony obszar odpowiedzialności w zespole.
Jestem głęboko wdzięczna Mistrzowi za to, że nadal mi ufa i daje mi możliwość doświadczania sytuacji, które zmuszają mnie do spojrzenia w głąb siebie i uświadomienia sobie, gdzie nie radzę sobie dobrze.
Jestem również bardzo wdzięczna moim kolegom praktykującym i rodzinie za pomoc w codziennym doskonaleniu się. Zdałam sobie sprawę, że niektóre głębsze przywiązania pojawiają się raz po razie i usuwamy je warstwa po warstwie.
Przywiązanie do walidacji siebie i szukania uznania u innych jest czymś, co wykrywam w sobie od lat i myślałam, że udało mi się je w dużej mierze wyeliminować. Przekonałam się jednak, że choć przezwyciężyłam je w przeszłości, była to tylko jedna warstwa na poziomie, na którym się wówczas znajdowałam. Jest jeszcze więcej warstw i zawsze muszę pozostać uważna dla dobra mojej kultywacji i dla dobra pracy, którą wykonuję. Jeśli nie przywiązuję wagi do pewnych przywiązań, mogą one okazać się poważnymi lukami, które zło może wykorzystać, aby zaszkodzić projektowi, w który jestem zaangażowana. To bardzo poważna sprawa.
Przede wszystkim muszę być odpowiedzialna za moją kultywację, być sumienny i zdawać sobie sprawę, że nie jest to praca wolontariacka, ale uroczysta obietnica, którą złożyłam Mistrzowi w tamtym czasie i że jeśli jej nie spełnię, zaszkodzi to wielu istotom, które zależą ode mnie na wielu płaszczyznach. Jest to coś tak ogromnego, że z wysokich sfer moje przywiązania i egoizm są z pewnością nie do zniesienia.
Mistrz powiedział w “Co to jest uczeń Dafa”: “To problem jeśli zapominacie o swojej kultywacji ponieważ robicie zbyt wiele rzeczy. Jesteście kultywującymi. Nie mówię o waszej przeszłości, kim kiedyś byliście, ani co objawiacie na powierzchni. Mówię o waszym rdzeniu i o znaczeniu waszego życia, o odpowiedzialności którą nosicie, i o waszej misji historycznej. Tylko wtedy jesteście prawdziwymi uczniami Dafa.”
To była próba wiary dla mnie i mojej rodziny, aby zamknąć biznes, zabrać dziecko ze szkoły, a także stawić czoła wydatkom finansowym, które się z tym wiązały. Jesteśmy uczniami Dafa i nasze serca są wypełnione pomaganiem Mistrzowi. Kiedy naprawdę stawiamy Dafa na pierwszym miejscu, pomoc przychodzi do nas. To jest to, co wyraźnie czuliśmy, ponieważ kiedy trasa Shen Yun w Hiszpanii zakończyła się w tym roku i wróciliśmy do domu, nagle więcej zamówień zaczęło napływać do naszego biznesu, moja córka była w stanie zdać egzaminy i dostała bardzo dobre oceny, a rodzina mojego męża zobaczyła, że zamknięcie biznesu na 2 tygodnie wcale nie zaszkodziło nam i skomentowała, jak ładnie Shen Yun było reklamowane w telewizji.
Ogólnie rzecz biorąc, w tym roku podczas trasy koncertowej w Hiszpanii wystąpiły pewne trudności i zakłócenia w kilku obszarach. Rozumiem to tak, że przejście od średnio 4 występów rocznie do 11 oznacza duży skok i większą odpowiedzialność. Zło nie lubi tego, co robimy, a tym bardziej, jeśli robimy to na jeszcze większą skalę. Musimy przede wszystkim dbać o naszą kultywację i unikać pozostawiania luk za wszelką cenę. Rozumiem, że jest to odpowiedzialność bycia uczniem Dafa.
Dziękuję Mistrzu!
Dziękuję innym praktykującym!
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.