Moje doświadczenia kultywacyjne z ostatnich kilku lat (Fahui 2023 - Paryż)

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Pozdrowienia, Szanowny Mistrzu.

Pozdrowienia, drodzy praktykujący.

Jestem praktykującą Falun Dafa i pochodzę z Florencji we Włoszech. Zaczęłam kultywować około 17 lat temu i od tego czasu wydarzyło się wiele rzeczy, radykalnie zmieniłam swój sposób myślenia i w konsekwencji zmieniło się wiele sytuacji w moim życiu. Chciałam podzielić się z wami kilkoma doświadczeniami kultywacyjnymi z ostatnich kilku lat.

Nie podążaj za praktykującymi jako wzorami do naśladowania

Gdy zaczęłam kultywować, byłam w południowych Indiach. Zaczęłam codziennie wykonywać ćwiczenia, czytać i współpracować przy dystrybucji ulotek. Dwóch zachodnich praktykujących zaprosiło mnie do wykonywania ćwiczeń, organizowali poranne i wieczorne sesje ćwiczeń, rozdawali kserokopie Falun Gong w językach uczestników, a po tygodniu zebrali naszą grupę, abyśmy obejrzeli wideo Mistrza pokazujące ćwiczenia. Byliśmy pod wielkim wrażeniem, jak wiele uwagi poświęcali każdej osobie i sposobem, w jaki udzielali pomocy. Patrzyłam na nich z podziwem i po kilku latach często podawałam ich jako przykłady dobrych asystentów w lokalnej grupie praktykujących, która powstała we Florencji.

Po kilku latach przyśnił mi się jeden z praktykujących, który jako pierwszy pokazał mi te ćwiczenia. Był ze mną we wszechświecie, pośród gwiazd, miał właśnie wchodzić do ciemnego tunelu. Jego twarz była ciemna, zwrócił się do mnie i poprosił, bym poszła za nim. Pomimo mojego szacunku dla niego, powiedziałem mu, że nie, nie podążę za nim.

Później, podczas parady na europejskiej konferencji, spotkałam kilku praktykujących z tej początkowej grupy w Indiach, był tam również jeden z ówczesnych asystentów, który poinformował mnie, że tamten praktykujący zrezygnował z praktyki wiele lat wcześniej, mniej więcej w czasie, gdy mi się przyśnił. Byłam wzruszona i zrozumiałam, jak wielkie było moje niedociągnięcie w braniu tych asystentów za wzór do naśladowania i chwaleniu ich. Mistrz w kilku wykładach nas przed tym przestrzega.

Mistrz powiedział: “Jeżeli chcesz być kultywującym, to całkowicie zależy to od kultywacji twojego własnego serca i od twojego własnego oświecenia. Tutaj nie ma żadnych wzorców do naśladowania”. Zhuan Falun, Wykład 4, „Przemiana karmy”.

Mistrz napisał w "Dojrzałości" (Istota Dalszych Postępów III) : "...obowiązkiem kultywującego jest wyznaczenie własnej ścieżki, i jest wymagane od każdej osoby, aby dała świadectwo własnej ścieżki, do której się sama oświeciła – nie ma żadnych ustanowionych wzorców".

Od tego czasu jestem bardzo ostrożna, aby nie utrudniać ścieżki praktykującym przez chwalenie ich, branie ich za wzór do naśladowania lub stawianie ich na piedestale.

Inni są jak lustro

Jestem odpowiedzialna za Shen Yun we Florencji. Podczas promocji SY zobaczyłam pewne aspekty mojej własnej kultywacji, których nie uważałam za dobre, dzięki nieporozumieniom, które pojawiły się między praktykującymi. Dostrzegałam u nich zachowania, których nie rozumiałam i z którymi się nie zgadzałam, więc patrzyłam w głąb siebie, aby spróbować zrozumieć, co było przyczyną mojego złego zrozumienia i jak mogę się poprawić. Zdałam sobie sprawę, że kiedy z nimi rozmawiałam, nie byłam uprzejma, uważałam za oczywiste, że powinni mnie słuchać. Straciłam wiele okazji do kultywowania, zamiast tego skupiałam się na na niedociągnięciach innych, a powinnam patrzeć wewnątrz i kultywować siebie. Dziękuję im, ponieważ zadziałali dla mnie jak lustro - widząc ich wady, ujrzałam swoje własne, dostrzegłam osądzanie tych, którzy nie uczestniczyli w projekcie, ponieważ podążałam za swoimi schematami, a nie za Fa. Zobaczyłam więc, że mam oczekiwania wobec ludzi, zakładając, że inni rozumieją to, co ja rozumiem. Na przykład, kiedy musieliśmy iść na promocję, nie mogłam zrozumieć i zaakceptować tego, że niektórzy ludzie nie wzięli udziału w projekcie, nawet jeśli mówili, że rozumieją jego znaczenie i chcą pomóc Mistrzowi, a czasami nawet czułam do nich urazę. Przepraszam więc, jeśli z tego powodu nie potrafiłam ich dobrze zmotywować. Zastanawiałam się nad tym, jak możemy pomóc innym praktykującym, gdy mają taki lub inny problem? Przypomniałam sobie, co Mistrz powiedział na konferencji Fa w Nowym Jorku w 2017 roku: "Waszym wspólnym celem jest ocalenie ludzi na świecie, więc powinniście być wobec siebie najbliźsi i powinniście pomagać sobie nawzajem." (z „Nauczania Fa na konferencji Fa w Nowym Jorku w 25 rocznicę publicznego wprowadzenia Dafa”)

Moje zrozumienie jest takie, że powinniśmy pomagać sobie nawzajem w robieniu tego, o co prosi Mistrz. Dla mnie oznacza to nie nakazywanie drugiej osobie co ma robić, bo każdy ma swoje własne zrozumienie i proces. Raczej powinniśmy wspierać drugą osobę, naprawdę ważną rzeczą dla mnie jest proces "robienia rzeczy razem". Mistrz prosi nas o współpracę i wzajemną pomoc. Często w przeszłości opierałam swoją pomoc na przywiązaniach, przyjaźni lub zadowalaniu drugiej osoby, opierając pomoc na emocjach. Ale to, co opiera się na przywiązaniach, jest skazane na porażkę, podczas gdy to, co opiera się na "współczuciu" (Shan), jest nie tylko trwałe i solidne, ale jest właściwą glebą, z której wyrosną najlepsze więzi.

Krok w tył

Nadszedł czas, by zrobić krok w tył i spojrzeć na sprawy z innej perspektywy, zajrzeć w głąb siebie i dostrzec swoje niedociągnięcia. To doprowadziło mnie do poważnej refleksji nad pierwszą z zasad: Zhen - Prawdomówność, bycie autentycznym i bycie prawdziwym. Zdałam sobie sprawę, że chociaż myślę, że jestem prawdomówna, często nie byłam prawdziwa, ze strachu nie mówiąc tego, co myślę: strachu przed osądem innych ludzi, strachu przed konfliktem lub dyskusją i wybierając spokój, wygodę i zadowolenie drugiej osoby. Więc zamiast Zhen-Shan-Ren, pozwoliłam na to by strach determinował moje zachowanie. Zobaczyłam, że odpuszczam, ale ze strachu, generując negatywne myśli, utrzymuję niezadowolenie w sercu, które stało się ociężałe i doprowadziło mnie do upadku.

Dzięki prawym myślom mogłam pozbyć się tych negatywnych rzeczy i je wyeliminować. Ważne było "powiedzenie sobie prawdy" i bycie wobec siebie jasnym. Rozpoznanie przywiązania nie eliminowało go, ale rozpoczynało proces zdemaskowania, wykrycia go, nawet gdy było dobrze schowane, i na końcu odpuszczenie go. 

Mistrz powiedział: "Jeśli potrafisz zrobić krok w tył, odkryjesz, że twój horyzont poszerza się w nieskończoność, a twoja perspektywa całkowicie się zmieniła. Wytęż swoją wolę, by pozwolić temu odejść, a twój poziom natychmiast się zmieni. W tym stanie staniesz się lekki i żwawy". " (Nauczanie na konferencji w zachodnich Stanach Zjednoczonych, Los Angeles 1999).

Następnie chciałam skonfrontować swoje przemyślenia z niektórymi praktykującymi, powiedziałam im o moich trudnościach w mówieniu rzeczy z obawy przed ich reakcją, konfliktem, że nie mam zamiaru udowodnić racji co do swoich pomysłów, ale szukam szczerej konfrontacji, aby się poprawić i razem lepiej pracować. Z uwolnionym sercem byłam w stanie słuchać i rozumieć bez uprzedzeń, a podczas aktywności dla Shen Yun, odnalazłam w sobie więcej tolerancji i byłam w stanie lepiej współpracować przy projekcie.

Mistrz powiedział w "Fa Teaching Given at the 2002 Conference in Philadelphia, U.S.A": "Jeśli pomysł innej osoby może osiągnąć ten sam efekt, a ty nie jesteś przywiązany do swojego własnego pomysłu i zamiast tego pójdziesz za jego pomysłem, to niezależnie od tego, czy podzieliłeś się swoim podejściem, czy nie, bogowie wszyscy to zobaczą i pomyślą: 'Spójrz, on nie jest przywiązany i potrafi być tak tolerancyjny i szeroko myślący'" i jeszcze dalej: "To nie jest tak, że bogowie widzą, że twój pomysł zadziałał i wtedy podwyższą twój poziom. Zamiast tego podwyższą twój poziom tylko wtedy, gdy widzą, że twoje zrozumienie w tym obszarze się poprawiło. To jest zasada prawdziwego Fa".

Teraz staram się najpierw spojrzeć w moje serce, jaka motywacja popycha mnie do zrobienia czegoś i zobaczyłam, że jeśli nie kryje się za tym przywiązania do robienia "tak jak ja chcę" lub "popisywania się", w skrócie, jeśli nie ma Ego w działaniu, wtedy serce jest wolne i działanie staje się proste, a także skuteczne.

Potem przyszła kolej na mojego męża. Bałam się mu powiedzieć, że muszę wyjechać poza Florencję na spotkanie związane z działalnością badawczą teatrów, więc długo zwlekałam, nie wiedząc, jak go o tym poinformować. Musiałam mu też powiedzieć, że pragnę pojechać na europejską konferencję Fa w Paryżu w sierpniu, ale nie mogłam znaleźć w sobie odwagi. Konferencje, ze wszystkimi trudnościami związanymi z wyjazdem (pieniądze, rodzina, praca), zawsze były błogosławieństwem w moim rosnącym doświadczeniu.

Przy tej okazji zdarzyło mi się robić korektę tłumaczenia artykułu dla strony internetowej Shen Yun o tancerce Karinie Fu, która powiedziała w wywiadzie: "Zawsze, gdy czuję się zniechęcona lub zmartwiona, myślę: „Po prostu to zrób. Po prostu to zrób." Te słowa dały mi do myślenia i z czystym umysłem oraz sercem wolnym od strachu, powiedziałam mojemu mężowi prawdę i wszystko poszło dobrze. Pomyślałam, że czasami Mistrz zachęca nas również poprzez słowa innych....

W moim rozumieniu konflikty i przeciwności losu są jak wzburzone morze, po którym pływamy naszą łodzią, mniej lub bardziej solidną.

Mistrz powiedział w "Serce które wie – istocie dalszych postępów II": "Z Nauczycielem prowadzącym podróż, Fa ocala wszystkie istoty".

Wreszcie, myśląc o najnowszym projekcie, w którym współpracuję, GanJing World, zdałam sobie sprawę, że zawsze mam duże trudności z czuciem się komfortowo w Internecie, a dzięki doświadczeniom, którymi się podzieliłam, zrozumiałam, że moje własne pomysły i koncepcje na temat czegoś nie są ważne, podczas gdy ważne jest podążanie w kierunku, jaki Mistrz wskazuje za pośrednictwem koordynatorów. Według mojego rozumienia, w tym projekcie Mistrz chce wprowadzić jak najwięcej ludzi do "czystego świata", aby ich ocalić. Istnieje wiele projektów ratowania czujących istot i każdy z nich ma swoje własne potrzeby, ale tylko będąc ich częścią możemy je zrozumieć i zaoferować nasz wkład w celu ratowania czujących istot. Sytuacje z ostatnich lat pokazały nam, że okoliczności szybko się zmieniają. Nie wiemy, co przyniesie jutro, ale wiemy, co możemy zrobić "tu i teraz" i to jest również to, czego wymaga się od nas w tej chwili. W moim własnym zrozumieniu widziałam, że nie zawsze jasno rozumiałam rzeczy do wykonania, ale to właśnie w ich robieniu odnalazłam jasność, której potrzebowałam.

Chciałabym zaoferować wsparcie koordynatorom, starając się współpracować z nimi i innymi praktykującymi.

Mistrz powiedział w "Bądźcie bardziej pilni, Nauczanie Fa w Stanie Waszyngton 2010": "Jednakże, jeśli skupiasz się na rzeczach powierzchownych, na zwykłych ludzkich sprawach, to jesteś przywiązany i używasz ludzkiej logiki. Nie przywiązuj wagi do tych rzeczy. Jeśli uda ci się po cichu uzupełnić to czego brakuje, po cichu zrobić dobrze to co powinieneś zrobić, i po cichu zrobić dobrze coś co odkryłeś, że nie było zrobione idealnie, to wtedy wszyscy Bogowie będą mieli wobec ciebie ogromny podziw i stwierdzą, że ta osoba jest po prostu niesamowita. Tylko postępowanie w ten sposób liczy się jako coś co uczeń Dafa powinien czynić".

To są moje obecne zrozumienia, proszę was, jeśli widzicie niedociągnięcia, abyście mi je wskazali.

Dziękuję Mistrzu. Dziękuję, praktykujący

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.