Gao Rongrong na pograniczu śmierci. Urzędnicy Shenyang nakazują: „Ona nie może opuścić tego miejsca, nawet po śmierci” (szokujące zdjęcia).

Życie praktykującej Falun Gong, Gao Rongrong jest w dużym niebezpieczeństwie.
Jej twarz jest nienaturalnie zdeformowana na skutek użycia pałek do rażenia prądem przez straż więzienną w Shenyang Karnego Obozu Pracy Longshan.
Było to w maju 2004 r.
Z początkiem sierpnia tego roku rozwinęły się u niej dalsze symptomy degradacji zdrowia, ujawniające stopień znęcania się nad tą młodą dziewczyną.
Gao nie jest już w stanie przyjmować pokarmu, oddaje mocz z krwią. Po trzech miesącach okrutnych cierpień jej ciało jest doprowadzone do stanu niemalże zaniku, pozostawiając jedynie kości obleczone skórą. Ale i tak widać rany od bicia na jej i tak wychudzonym ciele. Jedno oko ma całe zaropiałe, powieki już się nie zamykają.
Gao jest już nie do rozpoznania.
Oba jej zdjęcia przed uwięzieniem jej i po torturowaniu były opublikowane w czerwcu tego roku na stronie Clearharmony.

Lekarze ze szpitala Nr1, będącego filią Chińskigo Uniwersytetu Medycznego w Shenyang orzekli, że jej stan jest tragiczny, wydali nawet pismo, określający jej kondycję jako „śmiertelne stadium”.
Jednak Biuro Sądu miasta Shenyang oraz przełożony Karnego Obozu Pracy nie wyrażają zgody na zwolnienie jej do domu twierdząc, że „jeżeli istnieje jakiekolwiek niebezpieczeństwo, to szpital się tym zajmie. Nie można dopuścić, zeby opuściła to miejsce, nawet po jej śmierci”.