Dong Li z prowincji Liaoning był psychopatą, zamordował swoją żonę i córkę. Pod kierownictwem i nadzorem "Biura 610", oficerowie policyjni miasta Chaoyang, w prowincji Liaoning, torturowali Dong Li po to, aby powiedział, że był praktykującym Falun Gong. ["Biuro 610" jest urzędem specjalnie utworzonym do prześladowania Falun Gong, posiada władzę absolutną ponad wszelkimi szczeblami administracji Partii i innymi strukturami politycznymi i sądownictwem.] Potem wielokrotnie pokazali te fałszywe zeznanie w ogólnokrajowym programie telewizji i w radiu, aby zniesławić i wzbudzić nienawiść do Falun Gong.
Następujace relacje pochodzą od osoby, uczestniczącej w tej sprawie: "Policja zastosowała niezmiernie okrutne środki, by przymusić Dong Li do przyznania, że był praktykującym Falun Gong. Na początku, Dong próbował przemówić do rozsądku policjantom i stanowczo zaprzeczał, mówiąc, że nie jest praktykującym. Tymczasem, policja użyła okropnie brutalnych środków, aby go torturować. Jego bolesne krzyki naprawdę mnie przestraszyły. Nie mogłem patrzeć na jego twarz, podczas kiedy skręcał się z bólu podczas tortur. W końcu, Dong nie był w stanie się dalej sprzeciwiać i zgodził się na współpracę z policją by oczernić Falun Gong. Mimo to, policjanci byli wciąż rozgniewani i rozkazali, aby Dong czołgał się po podłodze i szczekał jak pies. To, co zdarzyło się przed moimi oczyma spowodowało, że uświadomiłem sobie, że cała propaganda reżimu Jianga przeciwko Falun Gong jest fałszywa. Dong miał istotnie problemy psychiczne i czasami mówił bezsensownie. Zazwyczaj jednak miewał się dobrze i zachowywał się normalnie. W takich momentach mówił często: "wcale nie jestem praktykującym Falun Gong".
Opublikowano: Poniedziałek, 2 grudnia 2002 r.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.