Uwolnienie się od karmy chorobowej (Fahui 2024)

Witaj, czcigodny Mistrzu!

Witajcie, współpraktykujący!

 

Jakiś czas temu miałem kryzys zdrowotny, który trwał ok dwa lata. Proszę o uzbroić się w cierpliwość, powólcie mi wyjaśnić, jak to przebiegało.

Na początku doznawania karmy chorobowej czułem tylko, że nie mogłem płynnie oddawać moczu, po jakimś czasie oddawanie moczu stawało się coraz trudniejsze, objętość stawała się coraz mniejsza, aż w końcu mogłem oddawać mocz tylko z przerwami i z wielkim wysiłkiem. W międzyczasie doszło do kilku dosyć niebezpiecznych sytuacji, w których wystąpił nagły ostry ból w cewce moczowej i jakieś krwawienie, mocz zmieszany z krwią podczas oddawania moczu.

Gdy taka poważnie sytuacja zdarzyła się to po raz pierwszy przyszło mi do głowy, że powinienem natychmiast udać się do lekarza na wizytę, aby znaleźć przyczynę bólu i wyleczyć się z ewentualnej choroby, aby w ten sposób uniknąć niebezpiecznej sytuacji, bo w przeciwnym razie, jeśli mój stan zdrowia stale pogarszałby się, to jak miałbym zajmować się cateringiem dla Shen Yun, kiedy nadejdzie sezon występowy? Jeśli nie utrzymam zdrowego ciała, to jak mógłbym służyć dla sprawy Shen Yun? Z takimi zmartwieniami natychmiast poszukałem lekarza w internecie i umówiłen się na badanie diagnostyczne, które miało się odbyć za kilka dni. Tuż po tym, jak umówiłem się na wizytę lekarską, przypomniałem sobie nauczanie Dafa. W nauczaniach Dafa wiele razy Mistrz mówi, że praktykujący są zdrowi, nie mają chorób, a jedynie muszą przecierpić trochę podczas usuwania karmy z ciała i w ten sposób przekształcić karmę w De, które staje się kwintesencją źródła energii dla osoby kultywującej, przy czym poprawia się również xinxing praktykującego. Zdałem sobie sprawę, że pomysł pójścia do lekarza był fatalny i niewłaściwy. Gdy doszedłem do takiego zrozumienia, podjąłem stosowną decyzję i bez wahania odwołałem wizytę u lekarza.

 

Gdy podobna krytyczna sytuacja miała miejsce po raz kolejny, moje doświadczenie dyskomfortu były jeszcze większe, mocniejsze. Przeczytałem kilka fragmentów nauczania Mistrza na temat karmy chorobowej, pogłębiłem swoje zrozumienie z nauki Dafa i przekonałem się, że u kultywującego nie występuje choroba i nawet jeśli pojawią się symptomy w postacie jakiejkolwiek choroby, jest to tylko stan eliminowania starej karmy i nadal nie ma potrzeby chodzenia do lekarza jeśli zachowuje się jak rzetelny kultywujący. Pomyślałem sobie "Nawet jeśli moje ciało spotkałoby się z najgrożniejszą sytuacją, a nawet miałbym stracić fizyczne ciało, to i tak nigdy, przenigdy nie miałbym z tego powodu żalu. Jestem praktykującym Dafa od wielu lat, starałem się zochowywać jak najbardziej poprawnie według wartości wyjaśnionych przez Dafa i uważam się za praktykującego, który pragnie postępować jak najbardziej pilnie według wymagań wychodzących z nauki Dafa. Nie ma najmniejszej konieczności chodzić do lekarza, gdy w obecnej przypadku odbywa się usuwanie starej karmy z mojego ciała, moje dawne chorowite ciało zostało już oczyszczone i poprawione przez Mistrza w samym początku mojej praktyki w Dafa, a więc korzenie zaistniałych chorób zostało już usunięte i nie ma żadnych "chorób" w moim ciele.

 

Cytat z Fa

“Gdy kultywujesz, twoje serce będzie tak testowane. W takim momencie naprawdę jesteś poddawany próbie, aby zobaczyć, czy podchodzisz do niej jak kultywujący, czy też myślisz o niej poprzez ludzkie przywiązania. Jeśli myślisz poprzez ludzkie przywiązania, to równie dobrze możesz pójść do szpitala i równie dobrze możesz leczyć swoją chorobę. Ale w przypadku kogoś, kto nie jest pilny w swojej kultywacji lub jest nowym uczniem, sprawa jest postrzegana inaczej. Ponieważ jego xinxing nie osiągnął jeszcze określonego poziomu, to znaczy, że sfera jego myśli jeszcze tam nie dotarła, kiedy mówisz mu, że „to nie jest choroba”, to on naprawdę nie czuje się do tego przekonany. Ponieważ sfera jego myśli jest niewystarczająca, naprawdę uważa, że „To choroba”! Zatem powinien naprawdę udać się do szpitala, aby zobaczyć się z lekarzem, ponieważ gdy stare siły testują ludzi, nie mówią: „Tylko sobie z ciebie żartujemy”, one robią to naprawdę. „Nie chcę, żebyś stał się bogiem. Kiedy pochwycę twoje ludzkie przywiązanie, zdecydowanie ściągnę cię w dół. Ponieważ mówisz, że to choroba, naprawdę sprawię, że to miejsce będzie wyglądało tak, jakby było chore, sprawię nawet, że zdjęcia rentgenowskie lub testy laboratoryjne, będą wyglądać tak samo jak u chorego”. –– Nauczanie Fa na konferencji Fa w Nowym Jorku w 2019 roku

Później zdolność kontrolowania oddawania moczu u mnie stała się prawie całkowicie utracona, a przełącznik cewki moczowej nie słuchał mózgu i działał nieprawidłowo. Kiedy miałem fizyczny kontakt z zimną wodą, odczuwałem niepohamowaną potrzebę oddania moczu, nie mogłem stłumić tego pragnienia i niemal straciłem kontrolę nad oddaniem moczu. Wielokrotnie patrzyłem w siebie, aby spostrzec, gdzie w moim praktykowaniu i kultywowaniu jest luka, jakie miałem niedociągnięcie, jakąkolwiek słabość czy niedobre przywiązanie do czegoś. Znalazłem jedne po drugich i popracowałem nad tym, jak się poprawić. Zwłaszcza, jeśli występował problem z cewką moczową, z pewnością dotyczyło to przywiązania związanego z pożądaniem i pragnieniem, które nie zostało w czasie usunięte. W przeszłości niektóre z moich własnych złych zachowań, karma, którą stworzyłem, a szczególnie karma myślowa, pojawiała się od czasu do czasu i zakłucały pokój serca prakykującego. Niejednokrotnie wysyłałem prawe myśli, aby usunąć te zakłócenia i wypychać je z mojego umsłu, tak, żeby moje ciało i duch były czyste i zjednane z wartościami Dafa, a pole mojej pozytywnej energii stawało się jasniejsze.

 

Doświadczyłem niesamowitego cudu. W sezonie występu Shen Yun, chociaż zwykle pracowałem w kuchni od samego rana do późniego wieczoru, stojąc na nogach przez kilkanaście godzin, zawsze byłem tak pochłonięty gotowaniem posiłku, robiąc kolacje po wydaniu lunchu, wieczorne przekąski po kolacji, że nie byłem w staniu zatroszczyć się o swoje fizjologiczne potrzeby, na przykład napicie się wody lub herbaty. Tak mało piłem napojów, po prostu nie było czasu na to, więc nie musiałem chodzić do toalety tak często jak zwykle, w normalnych dniach. Potrzeba oddania moczu została ograniczona do minimum. Niewytrzymanie moczu, taka krępująca sytuacja, niemal się nie pojawiła.

Chociaż czułem się czasami piekielnie wyczerpany po długich godzinach ciężkiej pracy w kuchni, tak długo, jak tylko chciałem dalej starannie wykonywać pracę i jak najlepiej gotować jedzenie dla artystów Shen Yun, nie narzekałem na sytuację. Gdy to ja miałem zostać dłużej w kuchni, niepostrzeżenie zapomnałem wówczas o odczuciu zmęczenia, zdało się, że byłem napełniony nową, żywą energią. Dlatego tak się mówi, że zwykli ludzie nie zdołają takiego rodzaju zadania dokonać, bo nie jest im łatwo otrzymać błogosławieństwa od Boga czy od Buddy. A mnie się udało.

 

W tym roku, podczas ostatniego etapu naszego obsługiwania przy Shen Yun, pewnej nocy przed snem, kiedy załatwiłem się zanim kładałem się spać, wyraźnie czułem, że twardy kawałek czegoś znajduje się blisko ujścia cewki moczowej, a ponieważ byłem zbyt zmęczony i nie miałem ochoty ani siły aby coś z tym zrobić, poszedłem spać. Powszechnie wiadomo, że spałem jak kamień. Kiedy obudziłem się rano następnego dnia, przypomniałem sobie o tym twardym kawałeczku i po cichu poprosiłem Mistrza o pomoc w wyciśnięciu go z mojego ciała.

 

Rano wstałem punktualnie, poszedłem do toalety, żeby oddać mocz i kawałek czegoś twardego spłynąło w dół.

Dawne poczucie skrępowania zniknęło w nicości. Ulga, radość z pożegnania się z tym cierpiącym przeżyciem była wspaniała.

Przyjrzałam się jednak tak zwanemu kamieniowi nerkowemu, który dręczył mnie przez długi czas i naprawdę nie był on mały, miał grubość główki pałeczki, wyglądał jak kawałek rurki, okrągły i prosty, miał prawie centymetr długości, dwa końce nie były płaskie, zaostrzane.

Był solidny zbudowany, twardy jak stal, jego struktura była sieciowa, złączone z małymi splecionymi drucikami, zachowująca dużo pustych przestrzeni, dzięki czemu mocz mógł zostać przez nią wypchnięty, nie powodując całkowitego zablokowania, kiedy trzeba było oddać mocz. To jest magiczne, misternie skonstruowane. Z jednej strony pozwoliło mi to wyostrzyć moją wolę w procesie całego kultywowania, poprawić xinxing i w końcu usunąć karmę, z drugiej strony, nie wpłynęło to zbytnio na oddawanie moczu i na prawdę nie musiałem iść na leczenie takie jak lititrypsja laserowa itp.

Ujmując całe wydarzenie, mówię tak, otrzymałem najlepsze leczenie, w niewyobrażalny dla świeckich ludzi sposób, usunęło mi kamień nerkowy.

Kiedy cierpiałem dyskomfort, bolała mnie cewka moczowa, spłacając niewygodną karmę, czas przeciągał się bardzo długo i nie wiadomo, ile dni i miesięcy jeszcze potrzeba by dostrzeć do końca. Jeszcze gorzej, że nikt nie miał pewności czy wogóle dojście do końca spłacania karmy, jakie konsekwencje czekają na nas, i jaki będzie rezultat? Kiedy udało mi się przełamać barierę, przedostać się przez trudności, i w ostateczności oswobodziłem się od karmy, spoglądam wstecz i widzę, że wszystko wydarzyło się w jednej krótkiej chwili, że wcale nie zajęło zbyt dużo czasu, że wydawało mi się, wszystko przeszło tak łatwo i bezwysiłkowo.

Wszystko, czego potrzebuje, to jedynie trochę odwagi, trochę cierpliwości, trochę stanowczości, trochę spokoju i silnej wiary w Dafa.

 

Zyskałem nowe zrozumienie powiedzenia w Zhuan Falun: "Kiedy coś wydaje ci się trudne do zniesienia to możesz to zniesić. A kiedy coś wydaje ci się niemożliwe do przezwyciężenia, to jednak możesz to przezwyciężyć.”

Wszyscy rozumiemy ten fragment z Dafa i wiemy, że to, co jest trudne do zrobienia z pewnością można w końcu zrobić, a to, co jest trudne do zniesienia, z pewnością można znieść, o ile chcemy, ośmielimy się przełamać, ośmielimy się myśleć o sposobach, aby to zrobić i ośmielimy się wytrwać do końca. Nasza wytrwałość i wiara są poddawane testom.

Dlaczego więc jest to "Kiedy coś wydaje ci się trudne do zniesienia to możesz to zniesić. A kiedy coś wydaje ci się niemożliwe do przezwyciężenia, to jednak możesz to przezwyciężyć.” Odpowiedź i gwarancja tkwi w drugim powiedzeniu w Dafa, że "kultywowanie zależy od ciebie samego, a gong zależy od mistrza". To jest moc dana przez Dafa a rezultat jest nieunikniony i oczywisty, a wszystko jest ofiarowane przez Mistrza, tak długo, jak zdołamy kultywować i praktykować rzetelnie, i nasz xinxing zachowa się na prawidłowym poziomie zgodnie z Dafa. To gwarancja z mocy Mistrza. Serdecznie dziękuję Mistrzowi za zapewnienie mi możliwości kultywowania w Dafa, podczas tego doświadczałem usuwania karmy i przejścia próby, a także za jego troskę, uwagi, wszelkie wskażówki i wsparcie duchowe. Nasze właściwe zrozumienie Dafa tak naprawdę pochodzi z łaski Mistrza.

Dziękuję czcigodny Mistrzu, dziękuję serdecznie kolegom i koleżankom praktykującym! Proszę o poprawienie wszelkich nieprawidłowości!

Heshi