W dniu 2 sierpnia 2005 r. nastąpiła śmierć pana Gao Shijie na skutek terroru prześladowań. Swoje ostatnie dni życia spędził wśród swych najbliższych.
Żona, syn i synowa pana Gao od 1994 roku praktykowali Falun Gong. Jego rodzina stała się pełna pokoju i harmonii. Od czasu do czasu sam Gao przyłączał się do grupy praktykujących, by z nimi wspólnie wykonywać ćwiczenia, chociaż sam nie podjął drogi kultywowania.
Pan Gao miał zawodowe wykształcenie i zawsze powtarzał, że książka Mistrza Li Hongzhi „Zhuan Falun” jest cudowną książką. Ich dom był zawsze otwarty dla innych.
Kiedy w 1999 roku rozpoczęły się prześladowania Falun Gong, spokojne życie pana Gao zamieniło się w jeden horror spowodowany silną presją przemocy wywieranej przez komunistyczny reżim. Urzędnicy rządowi stale nękali całą rodzinę, zsyłając jego synową do Obozu Przymusowej Pracy. Została ona brutalnie rozdzielona nie tylko z rodziną, a nawet z jej nowonarodzonym dzieckiem.
Będąc pod tak ogromną presją, pan Gao został zmuszony przez policjantów do podpisania oświadczeń gwarancyjnych za każdego członka swojej rodziny, który był praktykującym Falun Gong. Oświadczenia takie dawały pisemną gwarancję, że osoby, których one dotyczyły nie będą praktykować Falun Gong. W dodatku został zobowiązany do opłacenia za nich wysokich grzywien. Pan Gao zwierzył się, że każdego dnia żył w ogromnym strachu i drżał słysząc dzwonek u drzwi, czy telefonu. Nawet odciął linię telefoniczną, żeby nikt nie dzwonił.
Terror prześladowań jego i najbliższej rodziny spowodował, że nie mógł już umieść tego okrutnego brzemienia strachu i zmarł w dniu 2 sierpnia 2005 r.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.