Forum praktykujących, M_Forum_praktykujacych

Polskie Fahui | Zagraniczne Fahui | Doświadczenia z Chin

  • Kultywować z zapałem w sercu jaki miało się w przeszłości (Fahui 2017 - Paryż)

    Mam na imię Yvonne i otrzymałam Fa w listopadzie 1998 r.. Chciałabym opowiedzieć wam o kilku wydarzeniach, jakie miały miejsce na początku mojej ścieżki kultywacyjnej i o kilku ważnych krokach.
  • Znalazłam sens życia (Fahui 2017 - Paryż)

    Otrzymałam i zaakceptowałam Fa stopniowo. Usłyszałam o nim od mojej mamy, która wtedy uczyła się ćwiczeń z praktykującą w parku château w Méry-sur-Oise. Ten park jest bardzo zielonym i miłym miejscem do rozpoczynania takiej praktyki. Moja mama poznała Dafa przez przyjaciółkę, i była nim bardzo zaciekawiona. Czytając Zhuan Falun była bardzo zafascynowana tym, co mówi, i znalazła odpowiedzi na wiele pytań. Nawet wydawała się szczęśliwsza. Pewnego dnia zasugerowała, żebym do nich dołączyła.
  • Refleksje nad moją kultywacją (Fahui 2017 - Paryż)

    W zeszłym roku doświadczyłem największego testu od początku kultywacji. Test był tak ciężki do przejścia, że doszedłem do granic swojego xinxing. Moje przywiązania były podburzone. Potknąwszy się naprawdę mogłem zobaczyć moje przywiązania i ograniczenia. Nadal jest wiele rzeczy, których muszę się nauczyć i do których muszę się oświecić.
  • W kultywacji nic nie jest trywialne (Fahui 2017 - Paryż)

    Fa otrzymałam we Francji w listopadzie 2006 r. Kultywuję od 11 lat, a wydaje mi się jakbym dopiero ostatnio wiedziała, jak wykazać własną inicjatywę w kultywowaniu i że przez większość czasu kultywowałam w sposób pasywny, przywiązana do robienia różnych rzeczy. Za każdym razem, gdy wyłaniały się konflikty, patrzyłam do wewnątrz w sposób niechętny. Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami kilkoma doświadczeniami kultywacyjnymi.
  • 10 lat w orkiestrze marszowej Tian Guo (Fahui 2017 - Paryż)

    Zaczęłam grać w orkiestrze marszowej Tian Guo w Paryżu w grudniu 2006. W tym czasie grałam tylko dwa utwory: Falun Dafa Hao i Fa Guo Fa Hao. Mieliśmy tylko kilka prób miesiąc wcześniej w celu przećwiczenia marszu grając razem. Jak bardzo interesującym było odkrycie, że można grać na zewnątrz nie dążąc do doskonałości. Zrozumiałam, że każda parada była dla mnie sposobem na poprawę moich umiejętności. Przy pierwszej paradzie ulicznej zrozumiałam, że miałam przywiązanie do perfekcji i że chciałam, żeby wszystko było znakomite.
  • Kultywując prawdziwie (Fahui 2017 - Paryż)

    Kiedy zrobiłem drugie, nagle poczułem, jak moje ciało spada na podłogę. Ocknąłem się leżąc na podłodze – to swoje własne spadające ciało słyszałem. Wstałem z podłogi nie wiedząc do końca, co się stało, ani gdzie jestem, a nawet zapomniawszy swojego imienia, a tylko z myślą, że jestem praktykującym Dafa. Potem wróciłem do pozycji do drugiego ćwiczenia i kontynuowałem ćwiczenie. Nie miałem nawet zadrapania po upadku. Co więcej, poczułem, jakby moje ciało było lekkie, i absolutna i uspokajająca pustka dominowała w moim umyśle. Pamiętam, jak bardzo spokojne było moje serce.
  • Doświadczenia i wspomnienia ze stoiska informacyjnego w Manning (Fahui 2017 - Paryż)

    Podczas pierwszego tygodnia, po tym jak zdecydowałem się wkroczyć na ścieżkę kultywacji Falun Dafa, obudziłem się w środku nocy. Za ścianą [w sąsiednim mieszkaniu] płakało wniebogłosy chore dziecko i nie przestawało. Stopniowo zaczęło mnie to coraz bardziej denerwować, zastanawiałem się dlaczego matka się nim nie zajmie i skąd ma tyle energii żeby tak wrzeszczeć pomimo choroby. Obracałem się z boku na bok, totalnie rozbudzony i coraz bardziej wkurzony.
  • Odrzucanie negatywnych myśli (Fahui 2017 - Paryż)

    Czasami jest mi trudno utrzymać stabilny umysł i nie dać się zakłócać negatywnym czynnikom. Myśli w mojej głowie, o tym że sprawy nie idą na przód w taki sposób jaki bym sobie tego życzył. Wysiłki jakie wkładam jako kultywujący w ocalanie ludzi, niewielkie tego rezultaty, trudności w dotarciu do ludzi i w ocalaniu ludzi na wielką skalę, dają mi pewnego rodzaju odczucie, że nie potrafię ukończyć mojej misji tak jak powinienem.
  • Harmonijna współpraca pomiędzy praktykującymi jest pierwszorzędnej wagi

    Miałem ostatnio taki sen. Udawałem się właśnie na egzamin. Nie wyszedłem na ten egzamin odpowiednio wcześnie, ponieważ nie uważałem tego za niezbędne.
  • Strach przed karmą chorobową i przywiązanie do dążenia

    Od sześciu lat cierpię na stopniowy zanik mięśni. Pomimo, że studiowałem Fa każdego dnia, wykonywałem ćwiczenia i starałem się, jak najlepiej każdego dnia wyjaśniać prawdę, moja mobilność nadal się pogarsza. Obecnie nie mogę już nawet zadbać o swoje codzienne potrzeby.
  • Niezwykłe poczucie prawdziwego zdrowia i spokoju

    Wszystko zaczęło się w maju 2011 roku. Po tym jak zdiagnozowano u mnie wczesne stadium raka piersi. Przeszłam przez operację i cztery sesje chemioterapii. Skutki uboczne po chemioterapii były bolesne, co sprawiało, że byłam bardzo słaba.
  • Opowieść o orzechach (Fahui 2016)

    Ja powziąłem starania, aby zrozumieć właściwości materiału, aby moim sercem i życzliwością pobudzić jego życzliwość, aby pozwolić mu utrzymać jego czysty smak, a później użyć przypraw, cukru, soli, aby wzmocnić jego smakowitość, aby wypiętrzyć jego zalety do granic możliwości, odkryć cieszenie się jego zacnością, dać wyraz życzliwości jego altruistycznością, użyć mojego życia aby uszczęśliwić innych, aby przez pyszny smak podarować radość, umożliwić poczucie piękna życia, wysłać taki pozytywny przekaz, uzmysłowić ludziom, że to jest dar niebios, że kultura kulinarna została przekazana ludziom przez Bogów, że to Bogowie nas tego nauczyli.
  • Dawanie świadectwa Fa najwyższym priorytetem (Fahui 2016)

    Otrzymałem Fa w 2008 roku, ale na ścieżkę kultywacyjną wkroczyłem obiema nogami w roku 2009. Przez cały czas, od początku mojej kultywacji doświadczam nieopisanego miłosierdzia ze strony Mistrza oraz czuję Jego niesłychaną łaskę każdego dnia mojego życia. Jestem niezmiernie wdzięczny za to, że Mistrz, pomimo mojego braku pilności, nadal daje mi wskazówki, szanse i nie zostawia mnie w tyle. Nawet wstyd mi pomyśleć ile nasz czcigodny Mistrz musiał przeze mnie znieść cierpienia i pomimo to nadal ze mnie nie zrezygnować. Ta nieskończona łaska Buddy po prostu mnie onieśmiela i wręcz wprowadza w zakłopotanie.
  • Bycie koordynatorem (Fahui 2016)

    W maju tego roku, podczas wydarzeń związanych z Fahui w Nowym Jorku, wraz z wieloma praktykującymi z polskiej grupy, wzięliśmy udział w spotkaniu Mistrza z praktykującymi z Europy. W czasie tego spotkania Mistrz rozwiązał Europejskie FXH i powiedział tez, że tam gdzie jest taka potrzeba to trzeba zmienić lokalne krajowe FXH i że zajmie się tym globalny koordynator FXH. Zaraz po spotkaniu podszedłem do członka polskiego FXH i zapytałem go, czy też robimy zmiany w polskim FXH. On odpowiedział bardzo poważnie, że rzeczywiście musimy się nad tym zastanowić czy nie wprowadzić zmian i u nas.
  • Tańcząc ze Smokiem - doświadczenie na paradzie w Monachium (Fahui 2016)

    Smok to szczególne stworzenie. No i wydaje mi się, że my praktykujący, zwłaszcza my - polscy praktykujący - jesteśmy z tym gatunkiem w szczególnej relacji. Na przykład, słyszałem nie raz od pewnej praktykującej, że jak dobrze ćwiczy, to czasem niebiańskim okiem widzi smoki na horyzoncie. Smok też nam towarzyszy w tak prozaicznej formie jak adres stowarzyszenia. A inny złoty, taki na dziewięciu kijach, nie tylko był bohaterem parady w Monachium, ale towarzyszył mi w kultywacji.