Forum praktykujących

  • Moja historia prześladowań i długotrwałej rozłąki

    Nazywam się Feng Yajun. Jestem żoną francuskiego obywatela Vuong Chin Nguon. Pochodzę z prowincji Liaoning w Chinach. Mój mąż i ja, jako kultywujący Falun Dafa, ogromnie cierpieliśmy z powodu prześladowań, które zostały rozpoczęte w 1999 roku przez Komunistyczną Partię Chin (KPCh). Przez 7 lat byliśmy rozdzieleni i odseparowani od naszych najbliższych. 9 kwietnia 2006 roku mój brat i ja uciekliśmy z Chin, znosząc trudności z narażeniem swojego życia.
  • Czy silna ekonomia może poprawić stan staczającej się moralności w Chinach?

    Zauważalnym problemem w Chinach jest postępująca degradacja moralności. Jakkolwiek, wielu ludzi uważa, że powodem takiego stanu jest bieda i błędnie wierzy, że moralność ludzka poprawi się, jak tylko silniejsza stanie się ekonomia państwa i podniesie się standard życia ludzi. Czyż tak jest naprawdę?. Absolutnie nie. A dlaczego?
  • Sen o tym, jak komunistyczna zmora wysysa z ludzi esencję życia

    Pewnej nocy w 2005 roku miałam sen, który był bardzo wyraźny, acz niesamowicie wstrząsający, że obudziłam się w środku nocy przerażona i zlana zimnym potem. Nawet teraz, jak o tym myślę, moje serce zaczyna mocniej bić. Scena tego snu wyglądała następująco: było pełno Chińczyków - niezliczona ich ilość, w tym mnisi ubrani w żółte togi.
  • Falun Dafa jest drogą do odkrycia prawdziwej mnie, prawdziwej esencji mojego Ja.

    Chcę poprzez swoje serce dotrzeć do serc innych istot i przekazać im całą swoją miłość, opartą na zasadach Falun Dafa: Prawdy, Prawdomówności, Prawdziwości, Miłosierdzia, Dobroci, Współczucia, Życzliwości, Cierpliwości, Tolerancji, Wytrwałości, Wyrozumiałości.
  • Moje doświadczenie w kultywowaniu Falun Dafa

    Nazywam się Joel i mieszkam w Kanadzie. Praktykę Falun Dafa zacząłem zanim rozpoczęły się w Chinach prześladowania. Chcę się z wami podzielić jednym z powodów, dlaczego Falun Dafa stało się taką ważną częścią mojego życia.
  • Opis doświadczeń w kultywacji Falun Dafa

    Mam na imię Roman i jestem członkiem "Marszowego Zespołu Boskiej Krainy". Uzyskałem Fa w roku 2001. Jestem wielce szczęśliwy, że po wielu latach szukania sensu życia udało mi się znaleźć moją drogę - prawą drogę Dafa. To zaszczyt móc podążać za Mistrzem i wspierać go w ocalaniu czujących istot. Wiem, że muszę starać się czynić coraz lepiej, ochraniając i podtrzymując zasady wszechświata Dżen, Szan, Ren, jak i wypełniając misję nadaną mi przez Mistrza.
  • "Złoty Budda" Z Komentarzem Mistrza

    Kilka dni temu przeczytałem artykuł praktykującego Falun Gong "Traktuj Kultywację w Okresie Rektyfikacji Fa z Najczystszym Umysłem", który zawierał opowieść omawiającą zagadnienie czystości osoby w jej chęci kultywowania. Opowieść toczy się tak: Pewien rzeźnik spotkał dwie osoby kultywujące do stopnia Buddy. Te dwie osoby powiedziały mu, że idą na Zachód, by spotkać tam Buddę i próbowały przekonać go, by z nimi poszedł.
  • HISTORIE KULTYWACJI - Ludzie z rakiem

    Magdalena Savic, lat 49, mieszka w Szwecji. Od dzieciństwa była słaba i podatna na wszelkie rodzaje chorób. Cierpiała na problemy nerwowo-mięśniowe w wieku 26 lat i lekarze podejrzewali epilepsje. Jej ciało drgało i nie mogła kontrolować swoich ruchów. Stwierdzono u niej chorobę raka, kiedy miała 36 lat. Terapia naświetlania nie powstrzymała raka przed rozprzestrzenieniem się po całym ciele.
  • Po siedemdziesięciu latach zostaje rozwiązana zagadka pewnego Taoisty

    Moi rodzice żyli w górzystym regionie na południe od miasta Jinan. Siedemdziesiąt lat temu, kiedy byłam jeszcze młodą dziewczyną, mieszkał z nami pewien mężczyzna kultywujący Tao. Był w wieku mojego ojca, około 40 lat. Był bardzo miłym człowiekiem. Z szacunku, zwykle zwracał się do innych, jakby byli jego starszymi krewnymi. Na przykład, moich rodziców nazywał małym dziadkiem i małą babcią, a mnie małą ciocią.
  • ZHUAN FALUN – mój stały towarzysz

    Zanim zetknąłem się z Falun Gong, interesowałam się przeróżnymi kierunkami ezoterycznymi i wydałam na ich zgłębienie mnóstwo pieniędzy. Równocześnie, coraz częściej zauważałam, że techniki te nie dawały mi satysfakcji i że nie dopomagały mi w rozwoju. Tak, więc nabrałam dystansu wobec wielu praktyk i czułam się tak, jakbym przebywała w pustej przestrzeni w poszukiwaniu prawdziwej i głębokiej praktyki medytacyjnej.
  • Wyjaśnianie prawdy o Falun Gong na austriackich wzgórzach Alpejskich.

    Dokładnie na dzień przed rozpoczęciem prześladowań Falun Gong w Chinach – 19 lipca 1999 roku – udało mi się wjechać w ramach mojej akcji artystycznej ISOSYM X 3 na jednokołkowcu na górę Gloßglokner. Jest to najwyższa góra Austrii ze sławną drogą wysokoalpejską wiodącą na szczyt Edelweiß.
  • Proces pozbywania się przywiązań.

    Kultywuję Falun Dafa od 2001 roku. Moja osobista kultywacja zbiegła się w tym czasie z okresem rektyfikacji Fa. Nie dzieliłam się wcześniej z innymi praktykującymi swoimi doświadczeniami, gdyż uważałam, że moje zrozumienie nie różniło się od zrozumienia innych. Myślałam tak do pewnego momentu.
  • „Zawsze traktować ludzi z dobrocią i nikogo w tym nie pomijać.

    Tej zimy zdarzyło się coś, co zmieniło moje spojrzenie na fakty wyjaśniania prawdy. Pewnego razu podczas praktyki moi koledzy wykonywali ćwiczenia, a ja rozdawałam ulotki. W tym samym czasie miałam silne przejawy karmy choroby; ból gardła z wysoką temperaturą. Próbowałam nie dopuścić do siebie złych myśli, ale to nie było łatwe. Z daleka zauważyłam starszą kobietę, która zatrzymała się przed naszym plakatem z hasłem Prawda, Miłosierdzie, Tolerancja.
  • Artykuł o pobycie w Łodzi i Gdańsku.

    We wtorek, 20-tego czerwca 2006 roku razem z dwójką praktykujących Falun Dafa z różnych miast uczestniczyłam w popołudniowych ćwiczeniach w Łodzi. Razem z systematycznie spotykającą się tam grupą łódzkich praktykujących mieliśmy okazję poćwiczyć, pomedytować oraz skorygować ich ruchy.
  • Wspomnienia praktykującej Falun Gong z Warszawy

    2 maj to dla mnie szczególna data. Tego dnia trzy lata temu przechodząc w Warszawie koło stacji Metro Centrum natknęłam się na dwie osoby, które medytowały, a jedna rozdawała ulotki. Zazwyczaj przechodziłam koło takich zjawisk obojętnie. Ta sytuacja jednakże była zupełnie inna od wszystkiego, z czym zetknęłam się wcześniej.