Polskie Fahui

  • Kultywacja przy organizacji wystaw Zhen Shan Ren (Fahui 2011)

    Bywały sytuacje, podczas rozdawania ulotek na zewnątrz, gdy ludzie zatrzymywali się nawet po drugiej stronie ulicy, robiąc pauzę w czymkolwiek chcieli zrobić lub pójść. Następnie jakby prowadzeni tym co ujrzeli i wyciągniętą w ich stronę ulotką, przechodzili przez ruchliwą ulicę, brali ulotkę i wchodzili do galerii. Pewnego razu wyciągnąłem ulotkę w stronę starszej pani. Szybko odwróciła się i stanęła bez słowa. Nagle zobaczyłem że po zobaczeniu ulotki i wejścia do galerii, jej oczy stały się załzawione jakby miała zacząć płakać. Powiedziała: „To jest to czego szukałam... To jest to czego szukałam.” Następnie ta pani stanęła w ciszy naprzeciw wejścia i kontynuowała bardzo powoli drżącym głosem i oczami wypełnionymi łzami od bycia wzruszoną: „Wyszłam z domu... ja..., chciałam pójść do banku? Może do sklepu? Ale to jest to czego naprawdę szukałam! Dziękuję! Dziękuję.”
  • Wyjście z kultywacji osobistej, wkroczenie w kultywację w grupie (Fahui 2011)

    No więc, tak to wykonywałem trzy rzeczy codziennie. O, wspaniale, jaki jestem pilny! Drodzy koledzy w kultywacji, może wszyscy tak sobie myśleliście o mnie. Ja tak o sobie uważałem. W głębi serca przepełniało mnie samozadowolenie. "Oto ja, pilny kultywujący!". Tak, jeśli chodzi o nowych praktykujących, gdy oni na początku tak postępują, to na pewno my wszyscy bijemy im brawo. Jestem już w kultywacji ponad cztery lata, mógłbym zaliczyć się do grupy praktykujących weteranów, ale jesli ciągle traktuję siebie wedle wymagań wobec nowych praktykujących, to pozostaję w stanie bez dążenia pójścia dalej do przodu, i jeżeli wymagania wobec siebie nie zostałoby wzniesione, to czy byłaby to pilność? A gdzie jest moje odzwierciedlenie pilności? czy pozostawanie na tym samym poziomie to pilność?
  • Moje uwagi na temat udziału polskich praktykujących na Targach Medycyny Naturalnej (Fahui 2011)

    Siła zakłóceń zaskoczyła nas samych. Grupę praktykujących jadącą z Warszawy o mało co spotkałby poważny wypadek samochodowy, skończyło się na zahamowaniu na [stromej] skarpie na poboczu drogi, niektórzy jadący twierdzili, że wycięli słupek, ale samochód wyszedł z tego bez żadnego uszczerbku. Praktykujący z Łodzi przyjechał na miejsce pociągiem zamiast w cztery to w 8 godzin. Na porządku dziennym były nie dochodzące sms-y i nieporozumienia związane z różnymi ustaleniami. Kilka osób nie dojechało z powodu spraw, jakie ich w ostatniej chwili zatrzymały. Organizatorzy, którzy wyznaczyli nam początkowo pełną godzinę na prezentację, zmieniali kilkakrotnie w ciągu dnia zdanie tłumacząc to koniecznością zmieszczenia jeszcze dodatkowego wystąpienia. W którymś momencie czas skrócono nawet do pół godziny, ale nie stało się tak ostatecznie.
  • Zrozumienie na temat rozpoznawania i porzucania przywiązań (Fahui 2011)

    Odkąd pamiętam, miałam o sobie wysokie mniemanie. Mimo to wiedziałam, że mam dość trudny charakter i, że jestem osobą konfliktową. Gdy miałam 15 lat zrozumiałam, że powinnam coś z tym zrobić, gdyż nie tylko innym czasami trudno było ze mną wytrzymać, niekiedy nawet mnie samej.
  • Mając silne Prawe Myśli, moc Dafa może się objawić (Fahui 2011)

    Po zeszłorocznej Europejskiej Konferencji Fa w Rzymie, wróciłem do hotelu przez nie uwagę skręciłem sobie nogę. W tamtym momencie moją pierwszą myślą było odrzucenie i wyeliminowanie zła prześladującego moje ciało. Podniosłem swoją nogę i mocno uderzyłem w podłogę. Szybko wysłałem prawe myśli eliminując czynnika zła prześladujące moje ciało. Sprawdziłem, że mogę chodzić normalnie, choć trochę mnie nadal bolało.
  • Występując naprzód by wyjaśniać prawdę (Fahui 2011)

    Starałem się wykonywać 2 godziny ćwiczeń i po każdym takim wyjściu, petycję podpisywało 30-50 osób, wiele osób brało ulotki i jeszcze więcej czytało banery informacyjne. Dużo osób później przeglądało stronę FalunInfo i zostawiało głos pod petycją na stronie. Bardzo cenię okres kultywacji pod metro centrum, gdyż mogłem nauczyć się jak dobrze wyjaśniać prawdę, jak w szybszy sposób pozbyć się przywiązań i jak warstwa za warstwą, rozwijać współczujące serce. Czułem że Mistrz zawsze wspierał i często pomagał mi w oświeceniu się do różnych przywiązań lub rzeczy które powinienem w kultywacji poprawić, poprzez danie wskazówki, które były wypowiadane ustami ludzi z którymi rozmawiałem.
  • Moje zrozumienie Shan i pozbycie się problemu z nadwagą (Fahui 2011)

    Pewnego dnia stwierdziłem, że po zjedzeniu śniadania źle się czułem. Nie przejąłem się tym zbytnio. Jednak gdy ten stan utrzymywał się po zjedzeniu innych posiłków, zacząłem się zastanawiać co się dzieje. Postanowiłem skorzystać z podpowiedzi Mistrza i ograniczyłem jedzenie. Na początku wystarczyła mi jedna bułka na cały dzień. Stwierdziłem, że skoro mało jem to pewnie trochę chudnę. Skorzystałem więc z dobrodziejstwa posiadania wagi i zapamiętałem swoją bieżącą wagę. Następnego dnia zważyłem się ponownie i stwierdziłem, że rzeczywiście schudłem ponad pół kilograma. W ten sposób schudłem w ciągu dwóch tygodni ponad 5kg nie stosując żadnej diety, a jedynie korzystając ze swojego gong, który na tym poziomie rozwinął taką właściwość.
  • Kultywowanie siebie oraz ocalanie istot z prawymi myślami i czynami (Fahui 2011)

    Uświadamiając sobie mój problem w kultywacji, wysłałam prawe myśli by stale oczyszczać swoje pole, Mistrz również mi pomógł otworzyć jedną przestrzeń po drugiej by wyczyścić i usunąć te żale. W przestrzeni "narzekania", liczne i o różnorodnych kolorach perły spadały jak ciężki deszcz z nieba - [przestrzeń] została natychmiast oczyszczona lecz były tam duże kawałki kolorowego pierza, które wciąż pozostawały w przestrzeni. Zrozumiałam że jest to pozostawione bym mogła dalej się kultywować. W przestrzeni "nienawiści", wiele mgieł zostało uwolnionych, czarny dym kłębił się długo, lecz pole przestrzeni było szare, zrozumiałam że to zostało pozostawione dla mnie do dalszej kultywacji. W przestrzeni "emocji" tysiące wężów pełzały skręcając się razem, ukazując mi prawdziwe i obrzydliwe oblicze emocji.
  • Wyjaśnianie prawdy, aby szybko ocalić istoty (Fahui 2010)

    Po podpisaniu raportu z wypadku, naturalnie zaczęłyśmy rozmowę o kultywacji i tym co się dzieje w Chinach. Nie spodziewałam się, że ona słyszała o Falun Gong, ale były to tylko sfabrykowane kłamstwa o samospaleniu na placu Tiananmen. Wyjaśniłam jej prawdę, zrozumiała ją, wyraziła nadzieję że w niedalekiej przyszłości będzie można zobaczyć Chińczyków cieszących się wolnością wyznania. Zostawiłam jej ulotkę, podaliśmy sobie ręce i pożegnaliśmy się. Wychodząc z tego wielkiego budynku słońce świeciło jasno, moje serce wypełnione było radością.
  • Położenie uwagi na studiowanie Fa, aby nadrobić zaległości w procesie rektyfikacji Fa (Fahui 2010)

    Po pierwsze. Studiowanie Fa i wykonywanie ćwiczeń brzmi prosto, studiować – to studiuję, ćwiczyć – to ćwiczę. Ale skąd wziąć na to czas? „Fa może zerwać wszystkie przywiązania”, zatem porzuca się wcześniejsze radości świata materialnego, rzadziej ogląda się telewizję, rzadziej czytać się gazety, rzadziej łapie się drzemki, rzadziej się plotkuje bezsensu, rzadziej się chodzi na zakupy, wyzbywa się wszelkiego rodzaju przywiązań, tylko tak można wznieść Xining, a także wznieść gong, a także podnieść poziom, jak mogłoby być coś jeszcze lepszego?
  • Przybywając z wielkim życzeniem pozyskania Fa i wypełnienia złożonych przyrzeczeń (Fahui 2010)

    Pewnej nocy na początku lata 2003 roku leżąc w łóżku usiłowałem rozwiązać problem, a mianowicie, w jaki sposób zachować energię pozyskaną z roślin, by móc wypełnić nią każdą komórkę swojego ciała, tak, by wypełnić je wysokoenergetyczną materią. Pojawiła mi się myśl, że potrzebuję robić jakieś ćwiczenia, żeby móc przekształcić swoje ciało, więc zacząłem próbować wykonywać jakieś ruchy, aczkolwiek bez rezultatu. Pomyślałem więc: „Potrzebuję znaleźć kogoś, kto mnie tego nauczy”. Włączyłem komputer, otworzyłem przeglądarkę i wstukałem słowa… „Falun Gong”. W sumie nie wiem dlaczego to wpisałem – po paru tygodniach dopiero zorientowałem się, że ta nazwa po prostu jak gdyby wskoczyła mi do głowy. Natrafiłem na polską stronę Falun Dafa.
  • Ponowne wkroczenie w Rektyfikację Fa i pomaganie Mistrzowi w ocalaniu istnień (Fahui 2009)

    Kiedy usiadłem i zacząłem się oczyszczać, poczułem coś niezwykłego. Wyraźnie czułem obecność innego istnienia pod swoją ludzką powłoką. Otworzyłem oczy i byłem zupełnie świadom swojego otoczenia ale jednocześnie czułem w sobie ogromną istotę, która miała jakby odrębną świadomość, jednak jednocześnie była połączona z moją własną. Zamknąłem oczy i spojrzałem się wewnątrz siebie w kierunku tego istnienia. Wtedy perspektywa się zmieniła i zobaczyłem coś co nazwę złożoną strukturą kosmiczną, którego granice były zewnętrzną powłoką tego istnienia.
  • Asystowanie Mistrzowi w Rektyfikacji Fa (Fahui 2009)

    Moją sytuację widziałem następująco: wielki okręt rektyfikacji Fa napędzany siłą milionów wioseł przy których uczniowie Dafa wytężają wszystkie swoje siły jest już bardzo blisko dobicia do portu. I nagle Mistrz sadza mnie przy jednym z tych wioseł. Nie było się czasu zastanawiać czy jestem uczniem okresu rektyfikacji Fa czy nie – to nie miało znaczenia. Znaczenie miało to, że dano mi szansę wzięcia udziału w tym największym wydarzeniu wszechczasów i wszechkosmosów. Nie było się nad czym zastanawiać tylko chwycić za wiosło i z całych sił wiosłować.
  • Moja droga do otrzymania Dafa (Fahui 2009)

    Chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami odkąd zacząłem kultywację i praktykowanie Falun Dafa. Już od wczesnych lat dzieciństwa interesowała mnie wiedza o Wszechświecie i zadawałem sobie pytania w jakim celu wszystko zostało stworzone. Wiedziałem, że człowiek jako istota ma jakiś cel do osiągnięcia i czułem, że każdy z nas jest tu aby przejść swojego rodzaju sprawdzian zaaranżowany przez boskie istoty.
  • Moje zrozumienie na temat pozbywania się przywiązań i studiowania Fa (Fahui 2009)

    Otrzymałam Fa pod koniec września 2008 roku i całkowicie odmieniło to moje życie. Początkowo bardzo wiele rzeczy było mi trudno zrozumieć i bardzo powoli dochodziłam do głębszego zrozumienia Dafa. Przez pierwsze kilka miesięcy sporadycznie czytywałam Dżuan Falun i bardzo rzadko wykonywałam ćwiczenia.